Śmierć w kulturze ludowej

Śmierć – obraz Jacka Malczewskiego z 1902 roku

 1. WSTĘP

Śmierć – nieodłączny element życia. Najpewniejszy, bo dla każdego nieunikniony. Zagadkowy – bo nie wiemy kiedy. Stanowi niezmiernie ważny element ludzkiej egzystencji. Budzi lęk i obawę. Strach przed śmiercią towarzyszy człowiekowi od zawsze, niezależnie od kultury, którą reprezentuje. Od dawien dawna próbowano, bezskutecznie, zgłębić jej naturę. Zadawane pytania nie przyniosły i nie przynoszą odpowiedzi. Człowiek nie wie, co będzie z nim po śmierci -  czy przestanie istnieć,  czy też przejdzie na nowy, inny poziom ludzkiej egzystencji. Z konieczności dokonuje więc racjonalizacji zjawiska    i jego personifikacji. W kulturach ludowych po dziś dzień funkcjonują różne wyobrażenia śmierci i towarzyszące jej niezwykłe znaki. Ich źródła tkwią głęboko w minionych epokach: mrocznym średniowieczu i przepełnionym makabrą baroku. Nie przybliżają nas one, co prawda, do odpowiedzi na pytanie, czym w istocie jest śmierć – pozwalają jednak współczesnemu człowiekowi bez stałego poczucia zagrożenia żyć ze świadomością nieuniknionego. „Oswojona”, obdarzona przez wieki antropomorficznymi cechami śmierć zgodnie z ludową kulturą daje się „zobaczyć” i „przewidzieć” na podstawie towarzyszących jej znaków.   


Polska kultura ludowa wyrosła z bogatego, historycznego kontekstu. Funkcjonujące jeszcze obecnie   w wierzeniach, podaniach, bajkach i przysłowiach wyobrażenia śmierci są dowodem istnego wkładu w ikonografię europejską, jak również ciągle żywej tradycji. Fascynujące jest to, że obyczaje i obrzędy wciąż żyją w pamięci ludowej, choć praktykowanie ich w zasadzie znikło. Mimo iż współczesnemu człowiekowi – mieszkańcowi miasta – trudno jest obserwować przyrodę, a więc i znaki towarzyszące śmierci, powinien on posiadać świadomość zmian w obszarze kultury śmierci.

 
 2. ZNAKI ZAPOWIADAJĄCE ŚMIERĆ

 „Gdy nastaje czas śmierci, to znaczy, gdy śmierć” przychodzi po swoje” zapowiada ją wiele znaków”. Wierzenia były niezwykle ważnym elementem ludowych zwyczajów i obrzędów, do których lud był szczerze przywiązany potęgą tradycji niezliczonych pokoleń. Kultura, tradycja i obyczajowość nie mogłyby istnieć bez legend, podań i baśni. Ludy tworzyły bogaty zbiór opowieści, postaci i wierzeń mających wyjaśnić tajemnicę stworzenia oraz potęgę sił natury i śmierci.

Specyficzny styl życia, wizja śmierci, uczucia i przekonania dotyczące przyrody w znacznym stopniu współtworzyły podania i opowieści, stanowiąc źródło wierzeń. Opowiadania o znakach, zapowiedziach czy zwiastunach końca życia, znaleźć możemy w niemal wszystkich grupach społecznych. Wpływ pradawnych obrzędów i zwyczajów najlepiej zachował się na wsi, gdzie do niedawna panowała jeszcze wiara, że śmierć  zjawia się na ziemi przybierając postać zwierząt. Jak pisał Biegeleisen :

Śmierć zapowiadają nie tylko osoby „przeczuciami” , ale także zwierzęta, żywa i martwa natura- „świat duchów”  napomnieniem i groźbą daje znać o „bliskości zewsząd czyhającego wroga”. (…) „wszystko, co gdziekolwiek wydarzy się niezwykłego, daje do myślenia”. Ponieważ śmierć przepowiadały różne, na pozór drobne zdarzenia, które nie miały z nią żadnego związku, ludzie szczególnie byli na nie wyczuleni. „W chacie, w której leży chory, pies niespodziewanie zawyje na podwórzu, a włościanie przepowiadają choremu zgon, który niechybnie następuje. Związek tych dwu zjawisk –wycia psa i śmierci człowieka jest głębszy niż się wydaje(…)” Znaki zapowiadające śmierć były więc kiedyś odbierane za pośrednictwem zachowania się zwierząt  i ptaków. Zwierzętom przypadały różne funkcje i  w różnych mitologiach uważane były one za pośredników, tak fizycznych jak i duchowych, między światem ludzi a światem zmarłych. Lot ludzkiej duszy do świata umarłych zajmował  ważne miejsce w wierzeniach różnych ludów i ptaki – rzecz jasna -  miały w nim duży udział.

„W wierzeniach ludowych śmierć najczęściej przybierała postać psa, sowy, kreta, konia… Przybliżała się poprzez wycie psów, rżenie koni, hukanie puchaczy, bieganie kota.

Oto zbiór najpopularniejszych wierzeń  zebranych w Dzięczynie i okolicy :

1. Gdy pies kopie koło domu - pogrzeb będzie,        

2. Glapa skrzeczy koło domu - też pogrzeb będzie.  

3. Kret ryje w stronę domu - wniesie nieszczęście; ryje od domu- wyniesie nieszczęście

4. Zając przechodniowi przez drogę przebiegnie - znowu nieszczęście

5. Kto żabę jako pierwszy (p. p. z rodziny) po zimie zobaczy - umrze wkrótce

6. Gdy kura pieje - też ktoś umrze z tej rodziny.                        

7. Pućka (sowa) skrzeczy koło domu - umrze ktoś w tym domu.                                                                     

8. Gdy pies wyje w ziemię - ktoś umrze ; w górę - ogień będzie.        

9. Gdy ktoś słyszał krzyk sowy, oznaczało rychłe nadejście śmierci.”


3. PERSONIFIKACJE ŚMIERCI W KULTURZE LUDOWEJ

Spersonifikowaną śmierć przedstawiano różnie. Przybierała postać widma, kobiety trzymającej klepsydrę nad głową, starca, dzierżącej kosę. Z czasem, wraz  z rozwojem nauki, oświaty i ogólnego postępu tematyka śmierci stawała się dla ludzi coraz mniej ważna. Przechowała się w „folklorze wiejskim, w obrzędowości, wróżbach, bajce, podaniu, przysłowiu”. W lekturze ludowej nadal obecne są wyobrażenia związane ze śmiercią. Bogaty ich zasób zgromadził H. Biegeleisen. Najczęściej była ona kobietą „odzianą w białe płachty (…) „w odziewadle” ,rańtuchu około szyi zawita” . Bywała „w postaci chudej a smukłej. Nieraz bywa tak wysoka, że nie może zmieścić pod niską strzechą chłopską, przeto staje za drzwiami lub pod oknem izby” . W kobiecej postaci miewała imię: Jagusia, Zośka, Baśka. Czasami doradzała człowiekowi, bywała kumą.

Inne wyobrażenie śmierci -  kościotrup „z kosą w ręce albo na ramieniu a kosa ta ucina człowiekowi głowę. Stare to, chude, kościste babsko, stąd jej nazwa Kosta, Kostka, Kostyra, Kostucha, Kostusia” .

4. PŁEĆ ŚMIERCI

Czy przedstawiano wizerunek śmierci jako kostuchy – szkieletu, czy też zwykłej, wiejskiej kobiety, w ludowej kulturze polskiej zdecydowanie identyfikowano ją z płcią żeńską. Incydentalnie jedynie bywała mężczyzną – Żydem, Księdzem, Czarnym Aniołem, skurczonym staruszkiem.

W wyobrażeniach ogólnoeuropejskich w starożytnej Grecji śmierć była mężczyzną „tak jak imię tej personifikacji – Tanatos – było rodzaju męskiego” .Kobiece personifikacje śmierci pojawiają się w antyku rzymskim, „co wiąże się z faktem, że właściwe słowo mors jest rodzaju żeńskiego”

Średniowieczne wyobrażenia nie miały istotnych cech płciowych. Śmierć była rozkładającym się trupem lub szkieletem. Późniejsze personifikacje zgodne ze średniowiecznymi nie są jednoznaczne płciowo. Czasem płeć śmierci można ustalić dzięki przedstawionej akcji. Po raz pierwszy w historii ikonografii pod koniec XVIII w. „napotkamy personifikacje śmierci, które przejawiają zakusy erotyczne wobec młodszych kobiet” .

Obrazy takie pojawiały się w „malarstwie niderlandzkim i niemieckim oraz w grafice północnej Europ”. „Kultura hiszpańska stworzyła „cesarzową grobów”. Do dziś obowiązuje tam postać śmierci – kobiety. W twórczości artystów słowiańskich i romańskich jej personifikacja to „kobieta w aurze subtelnego wdzięku i delikatności  (…) zyskuje ona ujmujące kobiece rysy” . Zapewne wiąże się to z tym, iż w językach romańskich i słowiańskich słowo „śmierć” jest rodzaju żeńskiego.

W malarstwie cały czas obecna jest idea Vanitas. Zamienia się jednak zasadniczo sposób jej obrazowania. Tematyka przemijania i kruchości ludzkiego życia nie ukazuje już samej śmierci. Czasem efekt ten uzyskiwano zestawiając ze sobą starość z młodością. Pojawiały się „obrazy dymu, wiatru, szybko więdnących kwiatów, łatwo gasnącej świecy” , ruin. Tym samym istotę przemijania przedmiotów obrazowano wskazując proces ich niszczenia lub jego skutki. Tendencja ta jest bardzo widoczna w malarstwie niderlandzkim w wysmakowanych martwych naturach. Wraz z rozwojem nauki badań anatomicznych i sekcji zwłok tematyka ta znajduje swoje ujęcie w europejskiej ikonografii śmierci. Dosłowne, makabryczne obrazy śmierci już się nie pojawiają.
 
Jarosław Olczak

 
BIBLIOGRAFIA:

   J. Białostocki, Płeć śmierci, Gdańsk, 2007, wydawnictwo słowo/obraz terytorium             

   H. Biegeleisen, Śmierć w obrzędach, zwyczajach i wierzeniach ludu polskiego, Warszawa, 1930, Dom Książki Polskiej.  

   O. Kolberg, Dzieła wszystkie, Wrocław – Poznań, 1974, Polskie Towarzystwo Ludoznawcze

   O. Kolberg, Polskie Obrazy etnograficzne, Warszawa, 1963, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza

   A. Kowalska – Lewicka, ludowe wyobrażenia śmierci, PSL KONTEKSTY, nr 1,2, 1986

   P. Kowalski, Kultura magiczna, omen, przesąd, znaczenie, Warszawa, 2007, PWN

   A. Pieńkos, Motyw śmierci w malarstwie, Wrocław, 2002, Wydawnictwo Dolnośląskie

  A. Zadrożyńska, Powtarzać czas Porządku cz. II, O polskiej tradycji obrzędów ludzkiego życia, Warszawa, 1988, Wydawnictwo Spółdzielcze

Drukuj E-mail