PARAFRAZA, PARODIA, PASTISZ, TRAWESTACJA
Cechą literatury drugiej połowy XX wieku jest jej intertekstualność, czyli dostrzegalne relacje, nawiązania, związki pomiędzy tekstami (mogą być jawne lub ukryte). Intertekstualność wymaga od odbiorcy erudycji i oczytania, musi znać on tekst, do którego odwołuje się autor (w gry intertekstualne obfituje np. powieść Umberto Eco "Imię róży"). Oprócz cytatu czy aluzji literackiej nawiązania te mogą przybierać formę parafrazy, parodii, pastiszu lub trawestacji.
Parafraza to swobodna przeróbka tekstu, która modyfikuje treść oryginału, ale zachowuje rozpoznawalne podobieństwo do pierwowzoru. Parafraza jest czytelna, gdy odwołuje się do tekstu powszechnie znanego (np. Stara pieśń na Binnarową M. Białoszewskiego jest parafrazą Bogurodzicy). Parafrazami nazywamy wiele spośród pieśni Jana Kochanowskiego, które nawiązują w oczywisty sposób do utworów Horacego, a także poetyckie przekłady (bardzo swobodne) biblijnej Księgi Psalmów autorstwa Czesława Miłosza. Zakończenie utworu "Bagdad, czyli o przyszłym poecie" Juliana Tuwima:
Bo słuchajcie i zważcie u siebie,
Że według bożego rozkazu,
Kto raz słowem trafił w sen ułudny,
Ten nie zazna szczęścia ni razu!
jest parafrazą Mickiewiczowskiego:
Bo słuchajcie i zważcie u siebie,
Że według Bożego rozkazu:
Kto nie doznał goryczy ni razu
Ten nie dozna słodyczy w niebie.
Parafraza może służyć także zabawie językiem. Oto kilka przykładów parafraz znanych powiedzeń: jak sobie pościelesz, to mnie zawołaj (w oryginale …tak się wyśpisz); kto rano wstaje, temu kleją się oczy (w oryginale …temu Pan Bóg daje); gdzie dwóch się bije, tam korzysta dentysta (w oryginale …tam trzeci korzysta).
Parodia polega na karykaturalnym naśladowaniu cudzego tekstu (stylu, języka, tematyki). Tekst ów musi być powszechnie znany i utrwalony w społecznej świadomości. Parodia pełni funkcję satyryczną - wyolbrzymia ośmieszając. Przesadę taką uzyskuje się albo przez nienaturalne nagromadzenie środków językowych, charakterystycznych dla stylu danego utworu lub autora, albo przez wprowadzenie tych środków w takie konteksty, w których one nie występują w dziele oryginalnym. Parodia w sposób komiczny wyjaskrawia manierę stylistyczną, schematyczność gatunkową lub konwencję literacką (np. pojedynek na miny jako parodia pojedynku rycerskiego w "Ferdydurke" Gombrowicza).
Przywoływanie ośmieszanego wzorca realizowane jest w parodii także przez dobór charakterystycznych środków językowych, wprowadzenie ulubionych bohaterów i chwytów literackich parodiowanego pisarza. W ten właśnie sposób postąpił Gałczyński w Nieznanym rękopisie Stanisława Wyspiańskiego:
Kiedyś byłem ścichapęk,
Kiedyś miałem dwoje szczęk,
Gdym cię po raz piersy ujzoł,
Dziś nie został tylko trójząb,
Śtucne zęby, śtucny świat,
Lecz tyś moja, tyś mój kwiat.
(wychodzi z trumny).
Parodia wywodzi się ze starożytnej Grecji. W V w. p.n.e. powstał poemat heroikomiczny Batrachomachia (wojna żab z myszami) parodiujący Iliadę Homera - uczynienie bohaterami mysz i żab przy jednoczesnej podniosłości stylu było złamaniem zasady decorum i prowadziło do efektów komicznych. Poemat heroikomiczny był popularny w okresie oświecenia (np. Monachomachia I. Krasickiego).
Pastisz - rodzaj zabawy literackiej, świadoma imitacja (pastisz można porównać do falsyfikatu) jakiegoś lub czyjegoś stylu (poprzez wyostrzenie jego wybranych cech), w przeciwieństwie do parodii nie ma zabarwienia satyrycznego, choć może mieć charakter żartobliwy. Na przykład Paw i słowik (ze zbioru Duchy poetów podsłuchane Kazimierza Wyki) to pastisz stylu bajek I. Krasickiego:
Dumny z swego ogona, gdy go otwarł świetnie,
Paw również gardło rozwarł i zawrzasnął szpetnie.
Na to rzekł słowik, w bliskiej ukryty gęstwinie:
"Głupi, kto pragnie więcej nad to, z czego słynie".
Trawestacja to ośmieszająca parafraza utworu poważnego, przeróbka zachowująca jego tematykę i kompozycję, ale zmieniająca styl (najczęściej z wysokiego na niski). Komizm tekstu wynika ze zderzenia treści naśladowanego dzieła ze stylem, który nie odpowiada tejże treści (zasada kontrastu). Na przykład utwór K. I. Gałczyńskiego "Lilie albo kwiatki prohibicyjne":
Sensacja niesłychana:
pani zdradziła pana.
I zostały na biurku
te słowa: - Drogi Jurku,
przebacz. Jadę przez Kielce.
Fatum. Zupa w butelce.
jest trawestacją ballady A. Mickiewicza "Lilie":
Zbrodnia to niesłychana,
Pani zabija pana;
Zabiwszy grzebie w gaju,
Na łączce przy ruczaju,
Grób liliją zasiewa,
Zasiewając tak śpiewa:
"Rośnij kwiecie wysoko,
Jak pan leży głęboko;
Jak pan leży głęboko,
Tak ty rośnij wysoko".
TRENING CZYNI MISTRZA
Zadanie 1.
Rozpoznaj do jakiego utworu nawiązuje autor tekstu (J. Słowacki) zamieszczonego poniżej? Jak nazwiesz ten rodzaj nawiązania?
Noc była wietrzna, śnieżna, a wichry śpiewały
W kominach swoje zwykłe płaczące chorały.
Kobiety przy dwóch świecach w bawialnym pokoju
Siedziały przy robótce, w zaniedbanym stroju,
Same jedne - wizyt się w domu swoim żadnych
Nie spodziewając dla mgieł i czasów szkaradnych,
Gdy nagle przed oknami - jak świst, grzechot węży,
Zaszumiał przeraźliwie straszny brzęk uprzęży,
Straszny dla domu łoskot, z którym zwykle jadą
Sanie ogromne, liczne - tak zwaną szlichtadą,
Z napaścią, która domy półsenne odurza
Jak napaść zbójców... Taka przyleciała burza
Na dziedziniec. Zlękła się Telimena mocno,
Spojrzawszy na szlafroczek i na odzież nocną,
Spojrzała przez okiennic szpary, a śnieg złoty -
Pełno kagańców; bieży, zrywa papiloty,
W oczach widać, że straszne zobaczyła mary,
Lecz niebrzydkie... Krzyknęła do Zosi: "Huzary!"
I uciekła.
Tymczasem wchodzi do pokoju
Człowiek niewielki wzrostem, w podróżnego stroju;
Sądziłbyś, że cywilny - gdyby nie miał szpady
Pod pachą - dosyć piękny na twarzy i blady
Mimo zimna. Twarz była jak marmur niezmienna,
Owszem, rzekłbyś, że bielsza od mrozu, promienna,
Jak miesiąc złota... Oddał lekki ukłon Zosi,
Ona się zlękła, oczy spuszcza, nie podnosi,
Nie śmie... stoi jak posąg, a w sobie rozważa,
Czy ma uciec, czy zostać - poznała cesarza
Napoleona...
Zadanie 2.
Wiersz Tuwima Jak Bolesław Leśmian napisałby wierszyk "Wlazł kotek na płotek" jest parafrazą, parodią, pastiszem czy trawestacją? Uzasadnij swój wybór.
Na płot, co własnym swoim płoctwem przerażony,
Wyziorne szczerzy dziury w sen o niedopłocie,
Kot, kocurzak miauczurny, wlazł w psocie-łakocie
I podwójnym niekotem ściga cień zielony.
A ty płotem, kociugo, chwiej,
A ty kotem, płociugo, hej!
Bezślepia, których nie ma, mrużąc w nieistowia
Wikłające się w plątwie śpiewnego mruczywa,
Dziewczynę-rozbiodrzynę pod pierzynę wzywa
Na bezdosyt całunków i mękę ustowia.
A ty płotem, kociugo, chwiej,
A ty kotem, płociugo, hej!
Zadanie 3.
Dokonaj analizy porównawczej - wskazując podobieństwa i różnice - fragm. "Ody do młodości" A. Mickiewicza oraz "Ody do turpistów" J. Przybosia.
Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;
Młodości! dodaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem
W rajską dziedzinę ułudy:
Kędy zapał tworzy cudy,
Nowości potrząsa kwiatem
I obleka w nadziei złote malowidła.
(A. Mickiewicz, Oda do młodości)
Bez serc, bez nerek, bez mięsa od kości,
o, najwierniejszy posągu człowieka,
trwały, pogrzebny
szkielecie,
arcydzieło portretowej rzeźby!
Podaj mi piszczel!
Niechaj na tym flecie
niepokalanie białym, obranym do czysta,
zaświstam
z wesołoposępnym dreszczem (...)
(J. Przyboś, Oda do turpistów)
Zadanie 4.
Dokonaj parafrazy Psalmu 23 (w przekładzie Cz. Miłosza) posługując się współczesną polszczyzną i uwzględniając współczesne realia.
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć:
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoje imię.
Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
Twój kij i Twoja laska
są tym, co mnie pociesza.
Stół dla mnie zastawiasz
wobec mych przeciwników;
namaszczasz mi głowę olejkiem;
mój kielich jest przeobfity.
Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pańskim
po najdłuższe czasy.
Jarosław Olczak
BIBLIOGRAFIA
Słownik terminów literackich, pod red. J. Sławińskiego, Wrocław - Warszawa - Kraków 2005