HOMONIMIA - TAK SAMO, ALE NIE TO SAMO

 

Homonimia jest jednym z najciekawszych zjawisk językowych. W szerszym znaczeniu można ją traktować jako szczególny przypadek polisemii (wieloznaczności). Homonimy to wyrazy tożsame brzmieniowo, często  mające także taką samą  pisownię, ale  odmienne etymologicznie i znaczeniowo. Z tego też względu możemy wyróżnić:
1)homogramy - wyrazy o jednakowej pisowni, różniące się brzmieniem i znaczeniem. Przykładem homogramu może być: "jury" (okres geologiczny) - "jury" (komisja sędziowska).
2)homofony -  wyrazy jednakowo brzmiące, ale różniące się pisownią, znaczeniem, etymologią (klasycznym przykładem jest szereg wyrazowy: Bóg - Bug -  buk czy  lód - lud - lut). Ku utrapieniu cudzoziemców uczących się języka polskiego zbieżności fonetycznych są typowe dla polszczyzny (równie "homofonicznymi" językami są francuski i angielski).
Homonimia obejmuje nie tylko podstawowe formy gramatyczne (jest to homonimia leksykalna), np. rząd (w znaczeniu "szereg") - rząd ("organ ustawodawczy, rada ministrów"), możemy także mówić o homonimii fleksyjnej, np. drogi (rzeczownik w D.), drogi (przymiotnik) i o homonimii słowotwórczej np. piątkowy (od "piątku" i od "piątki"). Homonimia obejmuje także składnię, co potwierdzają złożenia: zdrada przyjaciela czy miłość zwycięża śmierć, a także ciąg wyrazowy: Mamamanastroje, który można odczytać na trzy sposoby: Mama ma na stroje, Mama ma nas troje, Mama ma nastroje.
Źródłem homonimii jest najczęściej różna etymologia tak samo brzmiących słów (np. bal w znaczeniu "zabawa" jest zapożyczeniem z francuskiego, bal w znaczeniu "ociosany pień drzewa"  pochodzi z niemieckiego).
Homonimy są podstawą kalamburów słownych, np. Opinia publiczna jest  oburzona, że ta pani obu żona czy I wywiesił szyld na płocie, że ochotę ma na płocie (Pierwsze płocie to forma rzeczownika "płot", drugie płocie jest zaś formą rzeczownika "płoć" -  oznaczającego rybę). Zjawisko homonimii wyzyskują również dowcipy językowe:
Pewien dziennikarz sportowy poszedł po meczu na bankiet. O północy dzwonią z redakcji:
- Gdzie sprawozdanie?
- Już kończę.
- Ile jeszcze?
- Najwyżej trzy literki.
Na zjawisku homonimii oparte są liczne aforyzmy i fraszki Jana Sztaudyngera (np. Prawa? Te mi da Temida; Każda ważka czuje się ważka; Żona mniema, że mnie ma). Wykorzystuje je także reklama (np. slogan Z nami polecisz – polecisz nas swoim znajomym).

Jarosław Olczak

 

BIBLIOGRAFIA:

Encyklopedia języka polskiego, red. S. Urbańczyk, Wrocław 1994

D. Buttler, Polski dowcip językowy, Warszawa 2001

Drukuj E-mail